en

O facebookowych bańkach, czyli jak pułapki myślenia pomogły Trumpowi zostać prezydentem

17 kwi   ·   Czas czytania: 7 minut
Artykuł w skrócie
  • Bańki Facebooka to potoczne określnie na fakt, że informacje, z jakimi stykamy się w mediach społecznościowych, są filtrowane i personalizowane przez algorytmy, w efekcie czego nie widzimy obiektywnych informacji.
  • Jest kilka pułapek myślenia, które wyjaśniają, dlaczego tak łatwo wpadamy w te bańki.
  • Ekonomia behawioralna dostarcza nam też wiedzy, która może pomóc redukować wpływ pułapek myślenia na nasze zachowanie.
Po tym, jak Donald Trump wygrał wybory prezydenckie, a świat obudził się 9/11 w szoku, zaczęło być głośno o tzw. bańkach Facebooka, czyli o naszym życiu w świecie mediów społecznościowych, gdzie przyjaźnimy się tylko z osobami, które mają poglądy podobne do naszych, gdzie nie widzimy obiektywnych informacji i gdzie nie mamy dostępu do opinii osób innych od nas. Przez bańki, łatwo tracimy kontakt z rzeczywistością i z obiektywnym spojrzeniem na sprawy, a tym samym głupota i populizm kwitną.
O facebookowych bańkach, czyli jak pułapki myślenia pomogły Trumpowi zostać prezydentem
Aby zilustrować problem baniek, Wall Street Journal przygotował stronę Blue Feed, Red Feed, na której można zobaczyć takie bańki jedna obok drugiej. Ogromnie polecam zapoznanie się z tą stroną osobom, które jej jeszcze nie widziały. Możecie tam wybrać temat (np. Donald Trump czy ISIS), a następnie zobaczycie dwa feedy z Facebooka – jeden z nich pokazuje newsfeed, jaki widzi osoba o demokratycznych poglądach politycznych; drugi, który widzi osoba o konserwatywnych poglądach. Otwierające oczy doznanie.

Ale nie o polityce, lecz o psychologii miało być. Co to wszystko ma wspólnego z podejmowaniem decyzji? Dużo, jak się domyślacie. Mamy tu do czynienia z działaniem kilku błędów poznawczych, które powodują, że w bańki te dajemy się łapać i nie spieszy nam się, aby z nich wyjść.

 

Pięć błędów poznawczych, przez które wpadamy w bańki i wyjść z nich nie chcemy

Błędy poznawcze to wzorce nieracjonalnego myślenia, które mają wpływ na nasze emocje, postawy i zachowania. Mówiąc wprost, to pułapki myślenia, w które regularnie wpadamy, m.in. przez to, że mamy ograniczone zasoby przetwarzania informacji, a myślenie jest męczące. Ja w nie wpadam. Ty w nie wpadasz. Twój sąsiad w nie wpada.
O facebookowych bańkach, czyli jak pułapki myślenia pomogły Trumpowi zostać prezydentem

#1: Błąd konfirmacji

Błąd konfirmacji (confirmation bias) to tendencja do preferowania informacji, które potwierdzają nasze wcześniejsze oczekiwania i hipotezy, niezależnie od tego, czy informacje te są prawdziwe czy nie. Błąd ten powoduje, że poszukujemy informacji głównie (tylko?) w źródłach, które potwierdzają nasze opinie. Efekt ten jest szczególnie widoczny w przypadku zagadnień wywołujących silne emocje oraz tych, co do których już mamy mocno ugruntowane opinie.

#2: Błąd potwierdzenia wyboru

Błąd potwierdzenia wyboru (choice-supportive bias) to tendencja do przypisywania pozytywnych atrybutów opcjom, które wybraliśmy. Na przykład, jeśli ktoś głosował na Trumpa (skoro już od polityki zaczęliśmy), będzie miał tendencję do ignorowania jego słabych stron oraz głupich i nieodpowiednich zachowań. Równocześnie osoba taka będzie bardziej skłonna do zauważania złych stron opcji przeciwnej (np. Hillary Clinton).

#3: Selektywna percepcja

Selektywna percepcja (selective perception) to tendencja do niezauważania i szybszego zapominania bodźców i informacji, które zaprzeczają naszym obecnym wierzeniom i przekonaniom.

#4: Refleks Semmelweisa

Refleks Semmelweisa (Semmelweis effect) to tendencja do odrzucania nowych informacji, tylko dlatego, że są one niezgodne z naszymi normami lub wierzeniami.

#5: Efekt kontynuującego wpływu

Efekt kontynuującego wpływu (continuous effect bias) to tendencja do pozostawania pod wpływem nieprawdziwych informacji, nawet gdy zostanie już udowodnione, że są one nieprawdziwe.

Rezultat

Co te wszystkie błędy oznaczają? Niestety to, że najbardziej naturalne dla naszego umysłu jest:
  • Widzieć tylko to, z czym się zgadzamy.
  • Dodatkowo przypisywać tej opcji jeszcze lepsze walory i tylko te dobre.
  • Nie zauważać argumentów pokazujących rację drugiej strony.
  • Szybciej i łatwiej zapominać informacje „za” drugą stroną.
  • Aktywnie odrzucać argumenty wspierające drugą stronę.
  • Ignorować fakty.

Jak redukować wpływ błędów poznawczych na zachowanie?

O facebookowych bańkach, czyli jak pułapki myślenia pomogły Trumpowi zostać prezydentem
Zła wiadomość jest taka, że sama świadomość istnienia błędów poznawczych nie powoduje, że przestajemy w nie wpadać. Jest tak między innymi dlatego, że istnieje też pułapka myślenia zwana błędem naiwnego realizmu (naive realism bias), która powoduje, że wydaje nam się, iż widzimy rzeczywistość taką, jaka naprawdę jest, czyli obiektywnie i bez uprzedzeń. Jest też ślepy punkt (blid spot), który pokazuje nam, że postrzegamy siebie samych jako osoby mniej tendencyjne od innych.

Co zatem robić, aby nie wpadać w te pułapki i nie dać się wciągnąć w walkę my vs. oni, w którą tak duża część z nas dała się ostatnimi czasy wciągnąć? I co robić, aby przestać żyć w bańkach Facebooka?

Rada 1: Mimo wszystko bądź świadom tych błędów

Może sama świadomość nie zawsze i nie wszystkim wystarcza, aby nie wpadać w pułapki myślenia, ale jest to dobry początek. Czasami o nich zapomnisz, ale czasami może Ci się przypomną w odpowiednim momencie.

Weź jeden błąd poznawczy „na tapetę” w najbliższych dniach i obserwuj samego siebie oraz ludzi, z którymi wchodzisz w interakcje. Czy są sytuacje w ciągu dnia, kiedy padacie ofiarą danego błędu? Jakie to sytuacje? Jakich tematów dotyczą? Po kilku dniach wybierz inny błąd i poobserwuj go.

Obserwowanie błędów u innych osób jest wielce pomocne. W końcu zawsze łatwiej nam znaleźć problemy u innych ludzi niż u siebie samych, a to zawsze jakiś początek.

Rada 2: Polub na Facebooku strony, z których opinią się nie zgadzasz

Najłatwiejszym sposobem na wyjście z bańki jest… wyjście z bańki. Zamiast czekać, aż algorytm zauważy, że chcesz mieć dostęp do bardziej różnorodnych informacji i zacznie Ci je dostarczać, sam je włącz. Ja, na przykład, zainspirowana przez moją koleżankę Kamę, polubiłam stronę Radia Maryja. Nie dość, że dzięki temu w moim feedzie pojawiają się nie-pro informacje, to dodatkowo, ku memu wielkiemu zdziwieniu, wcale nie są one tak ekstremalne, jak mi się wydawało. Ciekawa lekcja sama w sobie.

Rada 3: Rozmawiaj z ludźmi innymi od siebie (w świecie wirtualnym i 3D)

Oczywiste.

Rada 4: Wyłącz emocje i znajdź trzy powody

Kolejna rada jest równie prosta i oczywista: czytając lub słuchając opinie niezgodne z Twoimi, wyłącz emocje. Im bardziej drażliwy dla Ciebie temat, tym jest to ważniejsze. Nie podchodź do tematów z nastawieniem „Te durne X!” czy „Y znowu zrobił Z. Co za głupek!”. 

Weź głęboki oddech i na spokojnie wysłuchaj zdania drugiej strony. A potem zadaj sobie pytanie: jakie są trzy powody, dla których osoba ta zrobiła rzecz, z którą się nie zgadzasz? Zdziwisz się, jak dużo daje zwerbalizowanie drugiego i trzeciego potencjalnego powodu. Nagle okazuję się, że nie wszyscy są idiotami i nie każda osoba, która zrobiła lub powiedziała coś, co się nam nie podoba lub z czym się nie zgadzamy, ma złe intencje.

Rada 5: Podaj dalej

Komentuj, like’uj, share’uj, rozmawiaj. Im częściej będziesz to robić, tym bardziej to nowe, bardziej odmienne (różnorodne) wiadomości będą się rozprzestrzeniały po Twoim newsfeedzie i po Twojej sieci społecznej.

Jak pokazują badania, to, co my robimy, ma znaczący wpływ nie tylko na naszych znajomych, ale i znajomych znajomych oraz znajomych znajomych znajomych. No i sam algorytm Facebooka znacznie się uczyć i z czasem wszyscy zaczniemy (oby) wychodzić z naszych baniek.

Wybacz, ale musiałam. Ta strona korzysta z plików cookies w celach korzystania z narzędzi analitycznych, reklamowych i społecznościowych.
OK